W końcu Arek pracuje, ja jestem na urlopie macierzyńskim, dostaję pensję – stać nas, żeby kupić te pieluchy. Ale z drugiej strony – dla Was zakup jednej czy dwóch paczki pieluch albo chusteczek nawilżanych to żaden wydatek. A jeśli zbierze się kilka osób, to i na zapas będziemy mieli




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz