wtorek, 28 kwietnia 2015

Księżniczka Ania

Od ostatniego wpisu o Ani (http://milosc-do-potegi-trzeciej.blog.pl/2014/07/17/ania-trojak-i/) minęło już trochę czasu, wiele też się zmieniło. Przede wszystkim zmieniła się sama Ania. Widać to już na pierwszy rzut oka. Ze Świnki Peppy zmieniła się w Świnkę Chudzinkę :) 

Ania zaczęła chudnąć od listopada 2014 r. Wtedy pojawiły się u Niej ataki i zdiagnozowano padaczkę :( Była bardzo ospała, potrafiła spać cały dzień i całą noc. Nie uśmiechała się, nie potrzebowała kontaktu, bliskości. Początkowo myśleliśmy, że to leki Ją otumaniają. Dopiero gdy neurolog wprowadził Jej drugi lek na padaczkę (pierwszy nie działał) i ataki ustąpiły, zrozumieliśmy, że to nie leki były winne, a choroba. Ania nie ma ataków od lutego i od tego czasu jest zupełnie nową osobą :)Uśmiecha się, gaworzy, przebiera nóżkami :) Lubi, gdy się z Nią rozmawia, trzyma za rączki i bawi w „kosi kosi łapki” :)
Z całej trójki Anulka jest najbardziej wrażliwa. Nie u każdego lubi być na rękach, chyba najbardziej lubi być u mnie, wtedy się uspokaja. Czasem płacze, a my nie wiemy dlaczego :) Ale takie Jej prawo, to maleńkie dziecko :)
Padaczkę udało nam się (oby nie zapeszyć!) poskromić. Niestety drugim ogromnym problemem jest wzrok naszej Księżniczki. Przeszła już dwa zabiegi witrektomii (przyłożenia odwarstwionej siatkówki). Jeden się nie udał. W czerwcu będziemy mieć kontrolę u prof. Prosta w Warszawie i zobaczymy, co z drugim okiem.
Jak widzicie, dziewczyna delikatnie mówiąc ma pod górkę. Ale gdy rano podchodzę do Jej łóżeczka, witam się z Nią, a Ania odpowiada mi pięknym uśmiechem albo gdy w ciągu dnia rozmawia po swojemu sama ze sobą, wtedy wiem, że jeszcze pokaże nam, na co Ją stać. Poradzi sobie. Na pierwszy rzut oka widać, że jest nie tylko piękna, ale i mądra :)
Nasza kochana Anulka :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz