"Miłość do potęgi trzeciej" obchodzi dziś swoje pierwsze urodziny :) Ale to zleciało... Blog powstał z myślą o najbliższej rodzinie i znajomych, by mogli przeczytać, co u Drużyny, gdy dzieci były jeszcze w szpitalu. Z założenia miał zniknąć z chwilą przyjścia dzieci do domu, a tymczasem ma się całkiem nieźle ;) Kto by pomyślał, że taka ze mnie blogerka będzie? ;) Dziękuję Wam, którzy tu zaglądacie, dziękuję za komentarze - to dowód, że ktoś czyta moje wpisy i motywacja do pisania ;) Mam nadzieję, że poziom bloga będzie coraz wyższy, posty coraz lepsze. Zrobię, co w mojej mocy :)
Przez ten rok wydarzyło się tyle, że wystarczyłoby na trzy lata :) Na naszej drodze spotkaliśmy wartościowe osoby, którym nie jest obojętny los Ani, Alicji i Aleksandra. Z całego serca dziękuję, że jesteście.
Zawsze chciałam napisać książkę (pierwszy rozdział nawet już jest). Teraz wiem, że to nie jest takie proste i że raczej nie zostanę poczytną pisarką ;) Ale przecież można marzyć, prawda? :) Pomyślę sobie takie życzenie podczas zdmuchiwania świeczki na blogowym torcie... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz