niedziela, 16 sierpnia 2015

Rejs z Drużyną A



Wczoraj odbyły się rejsy z Drużyną, które można było wylicytować na naszych aukcjach allegro. Było oczywiście SUPER! :) Towarzystwo lepsze, niż mogliśmy sobie tego życzyć ;) Rozpiętość wiekowa od kilku miesięcy do... 18 lat ;)




  
Niezły mieliśmy park maszynowy, prawda? ;)


 


Pogoda trochę się zepsuła, postraszyła burza, ale na szczęście przeszła obok i mogliśmy pożeglować. Z racji tego, że wiatr był wczoraj bardzo słaby, na pokład mogły wejść nawet maluszki - nasz Oluś i Róża, której rodzice wylicytowali rejs. Ania i Ala zostały ze mną na brzegu i robiłysmy zdjęcia wilkom morskim :) A raczej ja robiłam, a dziewczynki drzemały ;) 


 


Przygotowania do wypłynięcia



Rodzinne zdjęcie do ramki ;)














Nawet Ela dała się namówić!















Najmłodszy sternik





 

Od zawsze wiadomo, że po pływaniu chce się jeść ;) Na szczęście Sonia o nas zadbała i przygotowała pyyyszną grochówkę z kociołka. Dziękujemy!!!:)






Szanta też czeka w kolejce :)



Dorośli raczyli się grochówką, a dzieci zawierały nowe znajomości. 


Olek z Wujkiem Miraskiem

Idzie sobie Olek i piosenkę śpiewa: raz, dwa, lewa! :)


Olek podrywa Różę:)

 
Ania i Róża

Marta poznaje Szantę.

Wojtek, Marta i Róża

Wieczorem odbyło sie ognisko  z szantami. Niestety my musieliśmy wracać do domu - dzieci były już bardzo zmęczone. Nie mogło jednak zabraknąć grupowego pamiątkowego zdjęcia:)



Z całego serca dziękujemy wszystkim uczestnikom rejsów. Dziekujemy licytującym za wsparcie finansowe i chęć wspólnej zabawy. Dziękujemy panom Romkowi i Januszowi oraz mojemu Tacie - najlepszym sternikom ever! :) Dziękujemy Sonii za wyśmienitą grochówkę i oczywiście Adamowi - właścicielowi ośrodka - za możliwość zorganizowania imprezy. Wielkie dzięki również dla Śląskiego Yacht Clubu za wsparcie. Z takim "zapleczem technicznym" rejsy nie miały prawa się nie udać ;)



 Mamy nadzieję, że nie była to ostatnia taka akcja, może uda nam się to kiedyś powtórzyć?


Gdyby tak ktoś przyszedł i zapytał: 
"Stary, czy masz czas? 
Potrzebuję do załogi jakąś nową twarz. 
Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy. 
Rejs na całość! rok, dwa lata", 
to powiedziałbym... 
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht? 
Gdzie ta koja wymarzona w snach? 
Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat?
 Gdzie ta brama na szeroki świat?

1 komentarz:

  1. Dziękujemy za fotorelację. Cieszymy się, że mogliśmy wesprzeć tak szczytną akcję - Trojaczki są cudowne... pozdrawiam Sonia (Śląski Yacht Club)

    OdpowiedzUsuń