czwartek, 12 listopada 2015

Przemyślenia Matki

Jutro kończymy nasz pierwszy turnus w Dzielnym Misiu. Jak wrażenia? Bardzo dobre. Choć znów w głowie mnóstwo wątpliwości. Czy dobrze organizujemy rehabilitację dziewczynek? Może coś powinniśmy zmienić? 

Współpracujemy z kilkoma rehabilitantami. Czuję, że byłoby lepiej, gdyby prowadziła je jedna osoba, ale to nie jest takie proste... Poza tym, kogo miałabym wybrać, na jakiej podstawie? Bo przecież tak naprawdę nie znam się na rehabilitacji, więc jak ocenić, czy ktoś jest dobrym terapeutą? Intuicja, opinie innych? Jedno jest pewne - musimy przemyśleć kilka spraw...
A dziś od rana chodzi mi po głowie ta piosenka. Wręcz idealnie odnosi się do naszej sytuacji :)

"(...) Do celu masz niewiele, taaaak!
A gdy upadniesz,
Pomogę ci wstać.
Po prostu walcz!
Nie poddawaj się,
To może być twój szczęśliwy dzień (...)"



A tak dziś trenowały nasze dziewczynki:






Alunia podczas terapii ręki

11 komentarzy:

  1. dzielne myszki kochane!!! trzymam za Was kciuki bardzo, bardzo mocno!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Nie, po prostu wolałaby robić cos innego, a każą Jej ćwiczyć :) Złości się.

      Usuń
  3. Myślę ze Ani nie boli ze stoi a sprawia jej to dyskomfort ale wymaga od niej dużo wysiłku. Zresztą dzieci nie lubią ćwiczyć pewnie wolały by sie bawić ale o to trzeba spytać mame trojaczków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymajcie się zuchy :) Kochane Bobasy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anula w czasie stania czuje dyskomfort, ale pionizacja i ortozy to podstawa.

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas córka była pionizowana pierwszy raz w wieku 13 miesięcy, ortozy miała od 6 miesiąca życia. Pionizator kotek 1 przedni od 13 miesiąca do dziś. Pionizowana w ortezy ch i kamizelkę spio codziennie po 1,5 do 2 h jednorazowo A potrafi stać dwa trzy razy bawi się i trzyma ładnie głowę. Pionizacja o ortozy podstawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas wcześniej był problem z doborem sprzętu. Dziewczynki sa malutkie i trudno znaleźć coś na rynku :/

      Usuń