piątek, 18 marca 2016

Terapia aminokwasami




Trwa właśnie Światowy Tydzień Mózgu (14-20.03.2016). 
A my rozpoczęliśmy terapię aminokwasami.






Na stronie firmy, która zajmuje się dystrybucją aminowasów możemy przeczytać, iż w przypadku mózgowego porażenia dziecięcego: "(...)W miejscu przyczyny – w centralnym układzie nerwowym powoduje stymulację neurogenezy, aktywację „śpiących” komórek nerwowych oraz wykorzystanie rezerw własnych organizmu, a w ten sposób odnowę lub poprawę deficytu uszkodzonej funkcji organizmu. Kompleksy aminokwasowe w wyniku swojego mechanizmu działania, poprawiają efektywność procesu rehabilitacji, pomagając w ten sposób osiągnąć doskonałe wyniki w procesie leczenia patologii aparatu ruchu. Proces rehabilitacyjny przy podaniu kompleksów aminokwasowych przyczynia się do bardziej intensywnej stymulacji neurogenezy w centralnym układzie nerwowym, a dzięki temu do szybszej i efektywniejszej odbudowy funkcji ruchu stymulowanej aminokwasami.(...)"
Myśleliśmy o tej terapii już jakiś czas temu, ale na jej rozpoczęcie nie pozwalały nam fundusze, a raczej ich brak. Teraz - dzięki Waszej pomocy, m.in. dzięki 1% podatku - możemy spróbować. Koszt jednego cyklu terapii to w naszym wypadku około 1500zł (koszt ustalany indywidualnie w zależności od rodzaju i ilości aminokwasów - dobierane są one po wizycie u pani doktor neurolog). Cykl początkowo trwa 6 tygodni, później miesiąc. Aminokwasy zaleca się zażywać przez minimum rok.
W internecie pokazane są przypadki spektakularnych sukcesów terapii. Leżące wcześniej dziecko po 1,5 roku zażywania aminokwasów biega, inna dziewczynka może samodzielnie chodzić - itp, itd. Jak będzie u nas? Na cud nie liczę, choć podobno się zdarzają ;) Ale byłoby super, gdyby terapia dała widoczne efekty.
Aminokwasy mają ogólnie usprawnić funkcjonowanie mózgów dziewczynek, mamy więc nadzieję równiez na to, że choć w minimalnym stopniu poprawią ich wzrok.
Co do samej terapii zdania lekarzy są podzielone, chyba z przewagą sceptyków. Mówią, że to tylko wydawanie pieniędzy, bez wymiernych korzyści. Wyznajemy jednak zasadę, że spróbujemy wszystkiego, co może pomóc, byle nie zaszkodziło.

8 komentarzy:

  1. Trzymamy za was kciuki. Czasem niestandardowe terapie są najskuteczniejsze. Jestem całym sercem z wami. Pamiętajcie, że miłość potrafi działać cuda 💖

    OdpowiedzUsuń
  2. I jak po terapi aminokwasami? widać jakieś małe efekty, poprawę ? Trzymamy kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje nam się, że tak. Anię bardzo chwalą rehabilitanci - ma lepsze napięcie mięśniowe, a Alicja stała sie bardziej kontaktowa.

      Usuń
  3. Witam. Mam córkę z porażeniem mózgowym. O terapii dowiedziałam się dzisiaj całkiem przypadkiem. Mam do Pani kilka pytań odnośnie tej terapii. Czy można się z Panią jakoś skontaktować ??

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam
    Jak oceniacie terapię aminokwasami z perspektywy czasu?

    Pozdrawiam
    Rafał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie z perspektywy czasu chciałam powiedzieć, że to działa. Bierzemy od roku. Może efekty nie są spektakularne, raczej łagodne, ale napięcie mięśni znacznie się poprawiło, Kacper (4,5 roku) jest dużo spokojniejszy, logopeda chwali postępy.

      Usuń
  5. Jeżeli stosuje Pani dziecko od roku , to nie pomyślała Pani że to nie kwasy tylko dziecko pod wpływem rehabilitacji i ćwiczeń jest w lepszym stanie?

    OdpowiedzUsuń