I co? Udało się! :) Wprawdzie Ala nie potrafi sama usiąść, ale posadzona siedzi przez chwilę samodzielnie. Musi to być w odpowiedniej pozycji, w ortezach i najlepiej w kombinezonie TheraTogs (pomaga jej lepiej panować nad ciałem), ale siedzi :) Nadal będziemy nad tym pracować i udoskonalać tę umiejętność.
A Ania? Jeszcze nie chodzi... sama :) Za rączkę pięknie spaceruje. Musi się tylko przelamać i dosłownie zrobić ten pierwszy krok. Gdyby widziała, biegałaby razem z Olkiem...
W ogóle co ja Wam będę pisać, sami zobaczcie...
Kochana ekipo Dzielnego Misia! Dziękujemy Wam za ten rok! Dzięki Waszemu zaangażowaniu i ciężkiej pracy nasze dziewczynki mają szanse na lepsze życie.
Dziękujemy za "konsylia" zwoływane, by omówić terapię Ani i Alicji ;) Najbardziej cenię w Was właśnie to, że tworzycie drużynę i współpracujecie ze sobą.
Przed nami kolejny rok. Jakie cele ustanawiamy? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz