Olek zgubił skarpetkę.
Pytam go: "Gdzie masz skarpetkę?"
Pokazuje szufladę ze skarpetami.
Mówię mu: "Nie szuflada. Nogi. Zobacz, nie masz skarpety."
(zguba leżala na podłodze)
Co mój syn na to?
Zdjął skarpetę, która mu jeszcze została, założył na drugą stopę i zadowolony.
Szach mat, mama! :)
spryciarz :D
OdpowiedzUsuńBuahahaha :) Cudny chłopczyk Ci rośnie :)
OdpowiedzUsuń