Na początku listopada lecę z tatą i dziewczynkami do Rosji na operacje oczu, a dokładniej na przeszczep nerwów wzrokowych. Nie będzie cudu, wiem o tym. Po operacji dziewczynki nie zaczną nagle widzieć. Ale nerwy nieużywane, zanikają i chcemy tego uniknąć. Jeśli operacje dojdą do skutku (kwalifikacja będzie już w Rosji) i powiodą się, nerwy wzrokowe Ani i Alicji będą mocniejsze, a wtedy rehabilitacja wzroku przyniesie lepsze efekty. To jednak nie jedyny powód, dla którego zdecydowaliśmy się na ten krok. Mówi się, że "medycyna idzie do przodu" i kto wie, może za jakiś czas możliwy będzie przeszczep siatkówki lub nawet całego oka. Ale do tego potrzebne są nerwy wzrokowe, które łączą oko z mózgiem...
Przed nami jeszcze jedna zagraniczna podróż. Ale to dopiero w marcu. Chcemy skonsultować Alicję w klinice ortopedycznej w Niemczech, w Aschau. Zobaczymy, co tamtejsi lekarze powiedzą o jej biodrach (na listopad br mamy zaplanowaną konsultację u ortopedy w Polsce) i czy zostaniemy przy tych ortezach, które mamy, czy może zaproponują inne.
Teraz formalości. Za bilety lotnicze do Rosji zapłaciliśmy ponad 7 tysięcy złotych, planowo mamy spędzić tam dwa tygodnie. Pierwsze operacje (może być ich kilka - o tym zadecydują lekarze na miejscu) będą kosztować 3 tysiące Euro za każdą dziewczynkę, do tego pewnie koszty dodatkowe, które "wyjdą w praniu".
Wizyta w Aschau to 150 Euro + 20 Euro tłumacz. O pozostałych kosztach za wcześnie, by mówić, ale w skrajnym wypadku może to byc nawet około 300 tysięcy (!) złotych (operacja bioder). Tym jednak będziemy się martwić w przyszłym roku. Teraz przed nami realne koszty w kwocie około 30 tysięcy złotych, więc jeśli ktoś chciałby się dorzucić, można TU.
Z góry dziękujemy. I trzymajcie za nas kciuki!
A byliście u lekarza Prosta od oczu w Warszawie? Ten gościu czyni cuda.
OdpowiedzUsuńNo widzisz nie zawsze ;). Wszyscy rodzice w takich przypadkach jak te przerabiają najpierw dr Prosta :)
UsuńLeczymy się u profesora od samego początku. On uratował resztkę wzroku dziewczynek. Tylko on i nasza okulistka z Katowic dawali nam szanse poprzez zabieg witrektomii, inni okuliści (również z CZD) spisali nas na straty. Teraz jednak chcemy spróbować czegoś innego. Profesor nie robi przeszczepów.
UsuńCzy chodzi o dr Marek Prost? Ja szukam dobrego lekarza dla mojego synka ktory ma podobne problemy z nerwami wzrokowymi co dziewczynki
OdpowiedzUsuńPolecamy go, to bardzo dobry specjalista
Usuńsuper wpis
OdpowiedzUsuń